Pani Agnieszka Komsta, o której umiłowaniu dla pułtuskiej ziemi i jej ludowej tradycji pisaliśmy już nie raz, to energiczna kobieta z pasją. I nie ma dla niej rzeczy niemożliwych!
edabek
03.08.2018 12:45
komsta
Teraz prowadzi swój rękodzielniczy interesik na pułtuskim basenie. Cepelia Komsta oferuje różnego rodzaju pamiątki z Pułtuska - serwetki, magnesy, obrazki, ręczniki. Wszystkiego nie sposób wymienić. Prawdziwą furorę robi miś Marysia w pułtuskiej koszulce. Po wyróżnieniach jakie otrzymała z samego Watykanu, przygotowuje kolejne niespodzianki, a pomysłów ma mnóstwo. Nas zachwyca swoim zapałem i optymizmem, tym że naprawdę chce jej się coś robić zupełnie bezinteresownie. Są wakacje, ale mamy propozycję dla pułtuskich i wiejskich szkół z naszego terenu, by ściągały do siebie panią Agnieszkę, na ludowe warsztaty, bo ona naprawdę potrafi opowiadać i zachęcić dzieci do wspólnej pracy. Najlepszym tego dowodem jest chociażby praca z podopiecznymi Specjalnego Ośrodka Szkolno - Wychowawczego.
Kiedy w poniedziałkowe popołudnie odwiedziłam sklepik pani Agnieszki Komsty, spotkałam tam Damiana wraz z rodziną. Odpowiedział na pytanie o Pułtusku, które w jednym z popularnych teleturniejów telewizyjnych wyeliminowało zawodnika. Chodziło o naszą Narew. Damian znał odpowiedź i otrzymał od pani Agnieszki ręcznik. Bo ona uwielbia zarażać miłością do Pułtuska i potrafi się nią dzielić ze wszystkimi wokół!
Damian z rodziną, panią Agnieszką i jej córką Marysią