Jest np. taki kawałek ziemi naprzeciwko MOPS-u, udeptany jak klepisko. Na nim kiedyś rosła trawa. I nie chodzi już nawet o jego zagospodarowanie, czyli posianie trawy lub zasadzenie niewysokich krzewów... Chodzi o to, że jak nie chcemy uprawiać tego "ogródka", to ziemię powinniśmy po prostu założyć płytami chodnikowymi. I byłoby po sprawie, a tak to... oczy bolą.
Reklama
Popatrzcie sami
Jeszcze chwila i po tegorocznym lecie pozostaną jedynie wspomnienia, ale sęk w tym, że jeszcze nie wszystkie miejskie zieleńce i trawniki zostały zagospodarowane
- 02.09.2015 09:37
Reklama