Do dnia 15 lutego 2021 roku podaliśmy 740 dawek szczepionki Comirnaty firmy Pfizer/BioNTech dla grupy "0". Jesteśmy w stanie zaszczepić dużo większą liczbę osób, niestety z przyczyn od nas niezależnych (wstrzymane dostawy szczepionki przez Agencję Rezerw Materiałowych), nie podawaliśmy w piątym i szóstym tygodniu tego roku pierwszej dawki dla grupy "0". Do 7 marca dostawy pierwszej dawki szczepionki Comirnaty firmy Pfizer/BioNTech zostały wstrzymane. Szczepionką COVID-19 Vaccine AstraZeneca od 12 LUTEGO -15 LUTEGO 2021 roku zaszczepiliśmy 150 nauczycieli (nie szczepiliśmy w weekend).
Czy wśród lekarzy, pielęgniarek, fizjoterapeutek, innych osób pracujących w służbie zdrowia byli tacy, którzy nie poddali się szczepieniom?
Szczepienie jest całkowicie dobrowolne. W tej chwili trudno mi ocenić, czy są osoby, które nie poddały się szczepieniom ze względu na brak szczepionki.
Jakiej szczepionki Państwo używacie? Proszę o jej charakterystykę.
Obecnie używamy dwóch szczepionek, ponieważ rozpoczęliśmy szczepienia nauczycieli.
Grupa "0" szczepiona jest szczepionką Comirnaty mRNA firmy Pfizer/BioNTech przeciw COVID-19 ze zmodyfikowanymi nukleozydami. Cząsteczka mRNA podana osobie szczepionej ulega translacji, w wyniku której syntetyzowany jest fragment białka S (białko otoczki osłonowej) wirusa SARS-CoV-2. Szczepionka jest podawana domięśniowo po rozcieńczeniu. Wirusowe białko prezentowane jest na błonie komórkowej komórek mięśniowych gospodarza, a to inicjuje odpowiedź immunologiczną organizmu. Jest to produkt leczniczy służący uodpornianiu osób w wieku od 16 lat. Druga dawka szczepionki powinna być podana nie wcześniej niż 21 dni od daty podania pierwszej dawki.
Szczepionka COVID-19 Vaccine AstraZeneca zawiera organizmy modyfikowane genetycznie (GMO). Szczepionka ta bazuje na zmodyfikowanym małpim adenowirusie, który jest niezdolny do namnażania i wywołania choroby. Materiał genetyczny małpiego adenowirusa został tak zmodyfikowny, że zawiera sekwencję kodującą białko S wirusa SARS-CoV-2. Według ostatniego komunikatu z dnia 10 lutego 2021 roku Agencji Rezerw Materiałowych szczepienia drugą dawką powinny być przeprowadzone po 10-12 tygodniach.
Jaka jest wydajność jednej jednostki (opakowania?) szczepionki. Czy można z niej uzyskać, bez żadnego uszczerbku, więcej dawek?
Szczepionka Comirnaty firmy Pfizer/BioNTech ma postać koncentratu, który przed podaniem należy rozcieńczyć. Z jednej fiolki szczepionki Comirnaty uzyskujemy 6 pełnych dawek, po 0,3 ml. Dla bezpieczeństwa osób szczepionych nie próbowaliśmy uzyskiwać więcej dawek z jednej fiolki.
Szczepionka COVID-19 Vaccine AstraZeneca jest już gotowa do użycia, nie trzeba jej rozcieńczać. Każda fiolka zawiera 10 dawek po 0,5 ml.
Było tak, że – jak to się mówi – na gwałt poszukiwaliście osób do zaszczepienia? Wiemy z mediów, że tak się w kraju działo. Kiedy?
Jeśli chodzi o szczepionkę Comirnaty firmy Pfizer/BioNTech zawsze staramy się otwierać nową fiolkę w sytuacji zgłoszenia się co najmniej 6 osób, ponieważ po rozcieńczeniu w roztworze 9 mg/ml (0,9%) chlorku sodu do wstrzykiwań produkt zachowuje stabilność chemiczną i fizyczną przez 6 godzin w temperaturze od 2°C do 30°C. W sytuacji, kiedy osoby zostały zdyskwalifikowane ze szczepienia lub nie zgłosiły się na nie, szukaliśmy chętnych do zaszczepienia. Do chwili obecnej nie zutylizowaliśmy ani jednej dawki szczepionki.
W przypadku szczepionki AstraZeneca od momentu otwarcia fiolki (pierwsze nakłucie igłą) do podania, fiolkę należy przechowywać nie dłużej niż 48 godzin w lodówce (2°C-8°C). W tym czasie lek może być jednorazowo przechowywany i używany w temperaturze do 30°C przez maksymalnie 6 godzin. Do dnia dzisiejszego zutylizowaliśmy 4 dawki szczepionki – nie zgłosiły się osoby na szczepienie.
Jak są przechowywane owe szczepionki? Proszę bardzo o prześledzenie ich drogi do Pułtuska?
Szczepionki odbierane są z Agencji Rezerw Materiałowych przez kuriera. W tej chwili przerywany jest łańcuch zamrażania w -90°C do -60°C. Kurier przesyła wydruk temperatury w jakiej transportowane są szczepionki.
Po wyjęciu z zamrażarki nieotwartą szczepionkę można przechowywać przed użyciem przez okres do 5 dni w temperaturze od 2°C do 8°C. Dlatego ważny jest dla nas czas i organizacja Punktu Szczepień COVID-19, żebyśmy mogli je bezpiecznie podać.
Szczepionka AstraZeneca przechowywana jest w temperaturze 2-8°C i nie może być zamrażana. Nieotwarta fiolka może być przechowywana w temperaturze 2-8°C przez pół roku, zatem jej transport i przechowywanie jest łatwiejsze niż szczepionki Pfizer/BioNTech.
Jaki jest obecnie stan dostaw szczepionek?
Szczepienia pierwszą dawką dla grupy "0" są wstrzymane do 7 marca ze względu na wstrzymane dostawy przez Agencję Rezerw Materiałowych.
Szczepienia nauczycieli preparatem AstraZeneca przebiegają terminowo. Pierwszy pakiet szczepionek można było zamówić w ubiegłym tygodniu i w piątek (12.02.2021r.) rozpoczęliśmy pierwsze szczepienia pedagogów. W poniedziałek (15.02.2021r.) otrzymaliśmy kolejne 300 dawek.
Czy daty szczepień dla pułtuszczan 70+ będą zachowane?
Nie koordynujemy szczepień populacyjnych, ale według mojej wiedzy osoby 70+ które zostały zgłoszone do szczepienia, otrzymały pierwszą dawkę szczepionki firmy Pfizer/BioNTech.
Jak zachowują się poddający szczepieniom? Towarzyszy im lęk związany z powikłaniami poszczepiennymi?
Zachowania osób są różne, jednak należy pamiętać, że grupa "0" to osoby w większości związane z medycyną. Pracując w szpitalu, w którym znajduje się oddział obserwacyjno-zakaźny dla chorych na COVID-19, mamy świadomość jakie niejednokrotnie ciężkie i nieodwracalne skutki niesie choroba.
Powikłania... Jakie, znane Pani, się zdarzyły?
W miejscu podania szczepionki może pojawić się ból oraz zaczerwienie, trudno to jednak nazwać działaniem niepożądanym. Zdarza się podwyższona temperatura, bóle mięśniowe, bóle głowy, dreszcze. Na szczęście objawy te ustępują po kilkunastu godzinach. W naszym szpitalu nie odnotowaliśmy ostrej reakcji anafilaktycznej po podaniu szczepionki.
Czy w niedalekiej przyszłości są brane pod uwagę inne szczepionki?
Na chwilę obecną istnieje możliwość zamawiania szczepionki firmy Moderna, która oparta jest na mRNA, tak jak szczepionka firmy Pfizer/BioNTech.
Do szczepienia należy się przygotować. W jaki sposób?
Do szczepienia przeciw COVID-19 nie trzeba być na czczo. Nie ma znaczenia czy szczepionka zostanie podana rano czy po południu. Nie wydano szczególnych wytycznych dotyczących przygotowania się do szczepienia. Ze względu bezpieczeństwa i ryzyka wstrząsu anafilaktycznego, pacjent powinien przez kwadrans pozostać w placówce medycznej.
Wybierając się na szczepienie, należy zabrać ze sobą dowód osobisty, który potwierdzi tożsamość, papierowe skierowanie nie jest obowiązkowe. Skierowania są bowiem automatycznie generowane przez NFZ. Punkty szczepień same je weryfikują, do tej procedury niezbędny jest numer PESEL.
Czy szczepienie poprzedzone jest badaniem lekarskim?
Pacjent wypełnia ankietę, którą weryfikuje lekarz kwalifikujący do szczepienia.
Co z osobami, które – z powodu jakiejś niedyspozycji – nie będą mogły stawić się na szczepienie?
Należy skonsultować się z lekarzem. W przypadku cięższej choroby nie należy podawać drugiej dawki szczepionki przeciw COVID-19, lecz odczekać do czasu poprawy stanu zdrowia i decyzji lekarza o możliwości podania szczepionki. W naszym szpitalu jest kilka osób, które nie zgłosiły się z różnych przyczyn na podanie drugiej dawki.
Szczepienie po szczepieniu – po jakim czasie?
W przypadku szczepionki Comirnaty firmy Pfizer/BioNTech druga dawka podawana jest nie wcześniej niż 21 dni od pierwszej dawki. Druga dawka szczepionki firmy AstraZeneca powinna zostać podana po upływie 10-12 tygodni od pierwszej dawki.
Jaki mit związany ze szczepieniami przeciwko koronawirusowi powinnyśmy tu obalić?
Powszechnym mitem dotyczącym szczepionki przeciw SARS-CoV-2 jest twierdzenie, że szczepionka wywołuje chorobę. Żadna z zatwierdzonych szczepionek przeciw koronawirusowi nie zawiera żywego wirusa. W szczepionce zawarty jest jedynie fragment wirusowego materiału genetycznego, który nie może wywołać choroby. W przypadku szczepionki firmy AstraZeneca do dostarczenia kodu genetycznego wirusowego białka S wykorzystywany jest adenowirus, który również nie powoduje choroby, ponieważ nie ulega replikacji. Dostarcza jedynie sekwencję białka S do komórki, aby ta mogła wytworzyć białko wirusa. Każda z opracowanych szczepionek ma celu przygotowanie naszego organizmu do zwalczenia wirusa. Ten proces może czasami objawiać się gorączką – jest to sygnał, że w organizmie rozpoczął się proces wytwarzania mechanizmu obronnego przed wirusem. Należy podkreślić fakt, że nie są to metody eksperymentalne, a oparte o całe lata badań.
Kolejnym mitem jest twierdzenie, że szczepionki typu mRNA zmieniają DNA człowieka. mRNA to informacyjny kwas rybonukleinowy, który stanowi matrycę do syntezy wirusowego białka. Białko syntetyzowane jest z wykorzystaniem aparatu translacyjnego gospodarza w cytoplazmie. U osoby zaszczepionej syntetyzowane jest białko S, które inicjuje odpowiedź ze strony układu immunologicznego. Z tego względu, że proces translacji (przepisywania sekwencji nukleotydów mRNA na sekwencję aminokwasową) zachodzi w cytoplazmie komórki, mRNA nie wnika do jądra komórki i nie może modyfikować ludzkiego DNA. Natomiast cząsteczka kwasu rybonukleinowego jest nietrwała i ulega degradacji. Zaletą szczepionki mRNA jest fakt, że można ją szybko uzyskać. Nie potrzeba hodować wirusa, zabijać go, czy też osłabiać – wystarczy znać jego kod genetyczny.
Popularny mit to toksyczność składników szczepionki. Szczepionki na COVID-19 nie zawierają toksycznych substancji. Jednak na jej wybrane składniki niektórzy mogą być uczuleni. Należy podkreślić, że uczuleni możemy być na wszystko. Już Paracelsus twierdził, że "Omnia sunt venena, nihil est sine veneno. Sola dosis facit venenum" (Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną. Tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną).
Przekonanie, że nie należy się szczepić nie będąc w grupie największego ryzyka również jest błędne. Każdy z nas, niezależnie od charakteru pracy, środowiska, w którym przebywa powinien zdawać sobie sprawę, że szczepienie chroni jego rodzinę oraz osoby z którymi przebywa poprzez wytworzenie odporności zbiorowej. To, że nie jesteśmy z grupy ryzyka nie znaczy, że nie zarazimy się koronawirusem i nie poniesiemy konsekwencji zdrowotnych.
Mity rozwiała ANNA PETRYKOWSKA, absolwentka kierunku BIOLOGIA MOLEKULARNA, ukończonego na Wydziale Biologii Uniwersytetu Warszawskiego.
***
Dziękuję Paniom MARYLI i ANNIE PETRYKOWSKIEJ za wnikliwe odpowiedzi, za czas poświęcony w tym trudnym dla służby zdrowia okresie, za przychylność dla TP, dzięki której zapoznaliśmy naszych Czytelników z tematem SZCZEPIENIE przeciwko koronawirusowi. Bardzo dziękuję!

Maryla Petrykowska

Anna Petrykowska