Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 27 czerwca 2025 14:38

Dlaczego nikt nas nie słucha?!

Dlaczego nikt nas nie słucha?!
1

W połowie listopada, spotkałam się z mieszkańcami osiedla Pana Tadeusza, którzy są zdecydowanie przeciwni planowanej przez gminę inwestycji – przebudowie i poszerzeniu ich osiedlowej drogi, która ma połączyć ulicę Mickiewicza i aleją Wojska Polskiego i być alternatywnym dojazdem w sytuacji, gdy tamten rejon miasta intensywnie się rozbudowuje.


Na spotkanie ze mną przybyło kilkadziesiąt osób. Mieszkańcy są zbulwersowani faktem, że dosłownie pod oknami ich bloku planuje się ruchliwą ulicę, likwidację zieleni, placu zabaw i ponad 40 miejsc parkingowych, z których korzystają. Przygotowania do inwestycji odbyły się bez jakikolwiek konsultacji społecznych. Wcześniej prywatni inwestorzy, budując kolejne bloki, korzystali z ich osiedlowej drogi, a potem nie poczynili żadnych napraw, żeby przywrócić ją do właściwego stanu. A to oni powinni w planie inwestycji ując drogi dojazdowe do nowych osiedli. Teraz zamiast rozbudować drogę przebiegająca dalej, przez puste działki, wchodzi się w zwartą budowę mieszkaniową, gdzie ludzie już sobie zorganizowali miejsca parkingowe, zieleń, miejsce do wypoczynku i zabawy dla ich dzieci. A przecież  teren ich osiedla, gdzie powstało osiem bloków, należy do nich, to oni płacą podatki i chcą współdecydować o tym, co funduje im się dosłownie pod oknami. Piszą więc petycje do burmistrza, licznie przybyli na spotkanie, które odbyło się w ratuszu 27 października tego roku, ale jak twierdzą, nikt z przedstawicieli władz miasta nie rozwiał ich obaw i wątpliwości. Postawiono ich przed faktem dokonanym. Wcześniej ani oni, ani prezes spółdzielni mieszkaniowej nie byli informowani o planowanej przez gminę inwestycji. Czują się jakby ktoś decydował za nich, fundując im hałas, spaliny, ruch. Takie przedsięwzięcie wpłynie nie tylko na komfort ich życia i bezpieczeństwo, ale również wartość nieruchomości.


Wzburzeni mieszkańcy opowiadali, że jedyną obietnicą burmistrza jest to, że postawi im pod okami ekrany dźwiękochłonne jeśli uważają, że będzie za głośno. Czują się pomijani i lekceważeni, również przez radnych miejskich ze swojego rejonu, ale poddać się nie zamierzają!


Kolejnymi krokami w ich działaniach było powołanie Rady Nieruchomości oraz obecność na sesji Rady Miejskiej, która odbyła się 22 listopada. Tam głos zabrał Dariusz Sowa - mieszkaniec osiedla, który odczytał trzypunktowy wniosek do władz miasta. Mieszkańcy wnoszą o:


1.Prowadzenie indywidualnych prac nad koncepcja przebudowy ulicy Pana Tadeusza i nie łączenie ich w pakiet z innymi inicjatywami, szczególnie w zakresie podejmowania uchwał.


2. Niezwłoczne przystąpienie radnych do przeprowadzenia konsultacji społecznych z mieszkańcami osiedla Pana Tadeusza.


3. Wstrzymanie wszelkich innych procedur w tej sprawie do czasu zakończenia konsultacji.


Pan Dariusz zwrócił się do radnych.


O tym że organem wykonawczym jest burmistrz to my doskonale wiemy, ale wiemy też że żeby burmistrz coś zrealizował, szczególnie większego, to potrzebne są pieniądze. A o tym czy pieniądze na dany projekt burmistrz otrzyma czy nie, to zdecydujecie państwo. W programie wyborczym przed wyborami samorządowymi w 2018 roku nikt z pastwa radnych nie podejmował sprawy przebudowy ulicy pana Tadeusza. Nie możecie więc powoływać się na to, że uzyskany przez was mandat upoważnia was do podjęcia konkretnej decyzji w tej sprawie. W trakcie kadencji także nikt z radnych nie konsultował z nami projektu przebudowy ulicy Pana Tadeusza. Zebranie, które się odbyło na tej sali 27 października trudno nazwać konsultacją. Miało burzliwy przebieg, tu nie było konkretnej rozmowy, tylko emocje. (...) Zapraszamy wszystkich radnych na osiedle pana Tadeusza. Niech obejrzą jaki jest stan obecny i niech na miejscu skonsultują to, jak projekt przebudowy ulicy zmieni tą ulicę. Na papierze to wygląda wszystko wspaniale, jest czyściutkie, zieloniutkie i bardzo dobrze funkcjonuje. Rzeczywistość bywa zgoła inna (...). Podobno marzeniem każdego polityka jest aby społeczeństwo, z którym współpracuje było zaangażowane, tzw.społeczeństwo obywatelskie. My nie mamy takiego wrażenia, że wy jesteście z tych którzy tak uważają. Mamy wrażenie, że traktujecie nas jak przysłowiowego mieszkańca Afryki, który co pięć lat przy urnie ma zrobić swoje, a później jest dla was zbędny. Prosimy żebyście wysłuchali nas, o rzeczową dyskusję.


Na sesji obecny był również Ryszard Befinger - przewodniczący Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej, który poinformował o utworzeniu Rady  Nieruchomości, która teraz będzie reprezentowała interesy mieszkańców w rozmowach z władzami gminy.


Rada Nieruchomości jest społecznym organem samorządu mieszkańców, tj. właścicieli lokali i osób posiadających spółdzielcze prawo do lokalu w budynku wielorodzinnym i reprezentuje ich interesy wobec administracji oraz organów samorządowych spółdzielni.


Sam Ryszard Befinger, jako mieszkaniec miasta i wieloletni radny, wyraził opinię w sprawie planowanej spornej inwestycji drogowej. Sprzeciwił się budowie skrótu łączącego ul. Mickiewicza z aleją Wojska Polskiego. Stwierdził, że nic to nie rozwiąże, nie rozładuje korków na Mickiewicza. Wcześniej nie było rozmów z właścicielami terenu - członkami spółdzielni mieszkaniowej. Zaproponował by rozpatrzyć inny wariant drogi, która przebiegałaby 300 metrów dalej i nie byłoby wtedy żadnego konfliktu.


W odpowiedzi na petycję mieszkańców, z 25 października tego roku, burmistrz informuje, że na zlecenie gminy Pułtusk została już wykonana koncepcja nowego połączenia komunikacyjnego, stanowiącego przedłużenie drogi gminnej ulicy Pana Tadeusza z włączeniem do drogi wojewódzkiej al. Wojska Polskiego. Powstawanie kolejnych budynków wielorodzinnych w tym rejonie uzasadnia konieczność zapewnienia prawidłowego i funkcjonalnego dojazdu w tym rejonie dla wszystkich mieszkańców. Koncepcja jest dokumentem wstępnym i w trakcie prac projektowych możliwe będzie wprowadzenie konkretnych rozwiązań technicznych, ograniczenia ruchu czy urządzeń spowalniających. Burmistrz dodaje że koncepcja rozbudowy ulicy była dyskutowana na komisjach i sesji Rady Miejskiej już w 2021 i 2022 roku i uzyskała pełną aprobatę radnych miejskich.


No cóż, wszystko to brzmi ładnie i gładko. Szkoda tylko, że nikt nie rozmawiał z mieszkańcami, którzy mają na ten temat zgoła inne zdanie. Są zdecydowanie przeciwni planom gminy. Spółdzielnia to oni - świadomi i zdeterminowani mieszkańcy, którzy zamierzają walczyć o swój spokój.


ED


Ruchliwa droga ma przebiegać pod okami ich bloku.


Podziel się
Oceń