Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 25 czerwca 2025 22:18

GDYBY TAK KAŻDY RADNY

GDYBY TAK KAŻDY RADNY
smiecia1

Miasto nigdy nie było tak brudne jak w tym roku, w porze letniej, a to przecież czas, kiedy to mieszkańcy korzystają ze spacerów i oddają się rekreacji, kiedy, zdarza się, gościmy turystów postrzegających miasteczko przez pierwsze spojrzenie – na estetykę i czystość przestrzeni.
Polacy są znani z dbałości o swoje bliskie otoczenie – domy i posesje, ale - niestety - nie o czystość miejsc publicznych.


Co jest tego przyczyną? Kilka ich jest. Temat odwieczny to brak koszy na śmieci. Problem zupełnie niezrozumiały, a można go rozwiązać od ręki. Dziwi więc opieszałość w tym względzie albo zupełne lekceważenie spawy.


Druga przyczyna? Niechlujność mieszkańców i przyjezdnych, brak kultury wyniesionej z domu i szkoły w myśl RZUCAMY ŚMIECI, GDZIE CHCEMY. Żadnego wstydu w publicznym działaniu; pozbywaniu się papierków od cukierków, opakowań po ciastkach zjadanych na ulicy, puszek po wypitych napojach.


Trzecia przyczyna? Pobłażliwość Straży Miejskiej; kierowanie upomnień - miast kar pieniężnych - do miejskich brudasów, które nie skutkują dbaniem o przestrzeń przynależną do danej posesji.


No i grzech najgłówniejszy związany z ekipami sprzątającymi miasto, które nie wywiązują się należycie ze swoich obowiązków, prace wykonując po łebku, albo niesystematycznie.


Tak rodzi się pytanie: co robić, by poprawić stan czystości miasta i jak wychowywać młode pokolenia na świadomych obywateli. Czy dojdziemy w tym wychowywaniu do świadomości Japończyków, nie sądzę. A o co chodzi? W Japonii nie ma koszy na śmieci na ulicach, w parkach, na placach. Jeśli się zdarzą to naprawdę naprawdę sporadycznie. Japończyk swoje śmieci przynosi do swojego domu. Co znaczy swoje? Skórki z obranej pomarańczy, papierki po cukierkach, puszki po napojach i wszelkie inne – przywozi lub dźwiga do domu. Taka kultura.


Co więc robić? Oto pomysł: zachęcić do walki o czystość w mieście radnych miejskich. Głównie chodzi o to, żeby radni zaangażowali swoich wyborców do działań na rzecz poprawy estetyki w miejscu ich zamieszkania, tym samym w obwodzie wyborczym danego radnego. W jaki sposób? W różny – od wspólnego, wiosennego sprzątania po rodzinne spotkania integracyjne, konkursy skierowane do dzieci i młodzieży, happeningi.


Miłość do miasta, ludzi i lokalny patriotyzm deklarowany w czasie przedwyborczym, wymaga poświęceń.


Zdjęcia ukazują stan ulicy Daszyńskiego z ubiegłego tygodniu. Tu dodajmy, że remont schodków prowadzących z Widok na Daszyńskiego NIE JEST UKOŃCZONY. Środkowa bariera "chodzi" jak pijany po szynach, stąd przechodnie boją się jej trzymać, żeby nie upaść na schody wraz z barierką. Niestety, nie jesteśmy w stanie sfotografować owej felernej bariery ... w ruchu.


GMD




Podziel się
Oceń