Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 7 sierpnia 2025 15:05

Wmawiał policjantom, że to nie on

Dzięki czujności świadka, policjanci z pułtuskiej komendy zatrzymali nietrzeźwego mężczyznę, który przyjechał do sklepu autem. Choć próbował uniknąć odpowiedzialności, przesiadając się na tylne siedzenie, badanie alkomatem nie pozostawiło wątpliwości. Miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Teraz grożą mu surowe konsekwencje.

W niedzielę (3.08), dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Pułtusku otrzymał zgłoszenie od świadka, który zauważył nietrzeźwego mężczyznę wsiadającego do daci. Z relacji wynikało, że mężczyzna wcześniej wysiadł z pojazdu i chwiejnym krokiem poszedł do sklepu. Jego stan wskazywał na spożycie alkoholu – nie był w stanie utrzymać równowagi i sprawiał wrażenie bardzo pijanego.

Po chwili mężczyzna wsiadł do samochodu na miejsce kierowcy, jednak widząc, że jest obserwowany, przesiadł się na tylne siedzenie. Na miejsce natychmiast zostali skierowani policjanci. Mundurowi zastali wskazanego mężczyznę siedzącego z tyłu pojazdu. Badanie alkomatem wykazało u niego ponad 2 promile alkoholu w organizmie.

Mężczyzna zaprzeczał, że prowadził pojazd, jednak wszystkie okoliczności wskazywały na to, że to on kierował dacią przed przyjazdem policji. Funkcjonariusze zatrzymali jego prawo jazdy, a sam mężczyzna został osadzony w policyjnej celi. Pojazd został zabezpieczony i trafił na policyjny parking.

Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszał zarzuty prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Teraz jego sprawą zajmie się sąd. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz zakaz prowadzenia pojazdów.

Policja apeluje: nietrzeźwi kierowcy to jedno z największych zagrożeń na drogach. Dzięki reakcji świadków możliwe jest szybkie eliminowanie takich osób z ruchu drogowego i zapobieganie tragediom.

Autor: asp. Magdalena Bielińska


Podziel się
Oceń