Tym razem chodzi o czeskie miasteczko Benatky nad Jizerou oraz gminę Ganderkesee w Niemczech. Współpraca ma polegać na promowaniu obszarów gmin i regionów, nawiązywaniu kontaktów pomiędzy instytucjami, grupami i szkołami w formie wymiany młodzieżowej, kulturalnej, turystycznej, organizacji wystaw, nawiązywania współpracy w dziedzinie edukacji, wymiany doświadczeń w obszarze różnych środowisk oraz promowania współpracy pomiędzy przedstawicielami samorządów i władz lokalnych. W sierpniu tego roku burmistrz Krzysztof Nuszkiewicz podpisał listy intencyjne o nawiązaniu współpracy z burmistrzami obu wymienionych miast. I na pewno nie ma w tym nic złego, bo trzeba się otwierać na nowe kontakty, również między gminami, miastami. Chodzi jednak o to, by przyniosło to jakieś wymierne korzyści dla obu stron, przede wszystkim dla Pułtuska, a nie tylko pozostało na papierze. Wypowiadający się najbardziej ostro na ten temat radny Ryszard Befinger wspominał naszą współpracę z amerykańskim miasteczkiem New Britain i tytuł honorowego obywatela Pułtuska przyznany burmistrzowi New Britain Lucianowi Pawlakowi, który zdaniem radnego pokazał się w Pułtusku raz czy dwa i tyle z tej współpracy z miastem z zza oceanu wynikło. Czy nie lepiej byłoby wybrać siostrzanym miastem jakieś słoweńskie, skoro w Pułtusku mamy firmę z tego kraju?
Sławomir Krysiak i Ireneusz Purgacz pytali, dlaczego akurat te miasta, jak dokonano wyboru, wspominając czasy gdy na wycieczki do przyszłych miast partnerskich wybierali się nie tylko burmistrzowie, ale również przedstawiciele opozycyjnych klubów w Radzie.
Było minęło, teraz większość zadecydowała, że współpraca z czeskim i niemieckim miastem jest uzasadniona, co czas pokaże.
Zdjęcie: Herb miasta Benatky nad Jizerou
środa, 25 czerwca 2025 22:04