TYGODNIK miał to szczęście i przeprowadził z Krzysztofem wywiad, a odbyło się to w czasie, kiedy KRZYSZTOF i IZABELA uwięzieni byli na kolumbijskiej plaży z powodu szalejącej pandemii. To wtedy samochód był ich domem i to wtedy zdarzały im się chwile, kiedy mieli dość swojego RAJU.
Dziś – od dwóch lat – żyją w Bieszczadach, gdzie prowadzą SCHRONISKO NAD SMOLNIKIEM, rozmyślając o kolejnych książkach i kolejnych podróżach, które już za pasem.
Wspaniali ludzie!
GMD, zdjęcie z fb Krzysztofa